Don't waste your time, because it doesn't come back.

04:27 Unknown 0 Comments

Początek września już dawno za nami, letnie upały i beztroskie dni odeszły w zapomnienie, słowem... czas wziąć się za naukę, drodzy szkolniacy. :P Wiadomo jednak, że nie samym polskim, biologią czy matematyką człowiek żyje - każdy z nas na pewno ma jakieś zajęcia pozalekcyjne, chodzi na balet, na lekcje gry pianina, na kettle, na warsztaty teatralne, biega, pływa, skacze na bungee, cokolwiek... Często jednak wielu młodych ludzi rezygnuje z rozwoju pozaszkolnego, bo "nie mam czasu na odpoczynek", "nie mam się kiedy uczyć", "wracam do domu po nocach". Moim zdaniem to nie w długości doby leży problem, a w tym, jak (nie)potrafimy zarządzać czasem, który jest nam dany.

Cztery czynniki, które sprawiają, że Twoja doba wydaje ci się krótsza niż faktycznie jest:

1. Połowę czasu, który mógłbyś spędzić na robieniu rzeczy, które i tak musisz zrobić, przeznaczasz na narzekanie i zastanawianie się, jakim cudem znajdziesz czas, aby te rzeczy wykonać. (WTF, how is that even possible?!)
2. Oczywiście, bierny odpoczynek (czyt. leżenie na kanapie przed telewizorem czy drzemka na kanapie) jest potrzebny aby zregenerować siły, ale czy naprawdę zamierzasz robić sobie maraton TVN od szesnastej do dziewiętnastej, a potem biegać po domu z paniką na ustach, bo nie zdążysz przygotować się do sprawdzianu z matematyki?!
3. Wiem, że czasami nawet scrollowanie Facebooka piąty raz z rzędu w ciągu piętnastu minut bywa ciekawsze niż te wszystkie funkcje kwadratowe, liniowe, sinusy, pola brył, których nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, ale... Tak czy siak musisz to zrobić, jeśli zamierzasz skończyć tę klasę z pozytywną oceną, więc po co marnować czas, jeśli możesz wyłączyć tego swojego pięknego, łososiowego iPhone'a 6 czy inny bajer i odrobić te zdania w półtorej godziny a nie trzy? A potem można iść na zajęcia/trening, ewentualnie... dalej scrollować Facebooka (it's your turn).
4."Najpierw obejrzę jeden odcinek serialu, a potem pójdę się uczyć". *jeden odcinek serialu później* "Eee... obejrzę jeszcze jeden i wtedy na pewno pójdę odrobić lekcje!" *365812 odcinków serialu później* "O cholera, to już piąta rano?! A moje lekcje?!" - odkładanie czegoś, co musisz zrobić na potem nie jest dobrym pomysłem jeśli nie masz wystarczająco dużo samozaparcia i silnej woli. A nawet jeśli je masz - bywa problematyczne (wiem po sobie).

Jak walczyć z samym sobą, swoim lenistwem, niechęcią, złym humorem, frustracją i pesymizmem? Po prostu, tak jak przy kettlach, się cholerka spiąć. Twoja doba ma 24 godziny, z czego przeciętnie 8, drogi uczniu, spędzasz w szkole, a przynajmniej 7 musisz spać, aby w miarę normalnie funkcjonować. Resztę czasu musisz podzielić pomiędzy odpoczynek, jedzenie, naukę i inne rzeczy, na przykład treningi czy próby koła teatralnego. Nie marnuj go więc na bezsensowne przeglądanie Facebooka, oglądanie tasiemcowych seriali w telewizji, a zamiast tego - zainwestuj go w siebie. Nikt nie każe ci być kujonem z samymi szóstkami i piątkami, ale przecież wypadałoby coś wiedzieć, chociażby po to, by w rozmowie z innymi ludźmi zabłysnąć jakąś ciekawostką lub mniej znanym faktem, prawda? Jeśli zaś chodzi o zajęcia dodatkowe - nie rezygnuj z nich, jeśli chociaż jeden z powyższych punktów dotyczy również ciebie. Po prostu przeznacz czas, który poświęcasz na seriale czy Facebooka na treningi czy zajęcia. Wszystko jest kwestią organizacji i generalnie większość rzeczy da się pogodzić, wystarczy tylko zmienić swoje nawyki. Wiem, że to jest trudne - sama mam z tym problem, bo natura ludzka jest niewdzięczną panienką. Jednak cały czas próbuję sobie z nią radzić - planuję, uczę się, robię, to co kocham i szukam równowagi. Przeprowadzka do internatu, nowa szkoła, nowe miasto, nowe warunki, nowa grupa treningowa, nowe zajęcia dodatkowe... Wszystko nowe, wszystko do oswojenia. 
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Mój dzisiejszy poranek można zaliczyć do punktu trzeciego i czwartego, co oczywiście nie jest godne pochwały, jednak... kończę tego posta i idę robić to, co powinnam!

Miłej i produktywnej soboty wszystkim życzę!:)




Zdjęcie dosłownie "na deser" - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NAJWSPANIALSZYM TRENERKOM ŚWIATA - URSZULI I MARZANNIE! Zdrowia, szczęścia, Top Teamu, setek nowych adeptek i... SIŁY! W takiej postaci, w jakiej potrzebujecie. <3



0 comments: