Train wherever you are!

04:22 Unknown 2 Comments

Zanim rozpoczęłam swoją przygodę z treningami Kettlebell Hardstyle, nieustannie próbowałam wprowadzić element ruchu do swojego życia za pomocą tak prostego narzędzia, jakim jest portal Youtube.com. Nie miałam funduszy, a może bardziej czułam opór przed wyjściem z domu i ćwiczeniem w grupie. Nie wiedziałam też, czy w Bielsku w ogóle odbywają się tego typu zajęcia, a siłownia odrzucała mnie wizją samych napakowanych gości i wysportowanych dziewczyn patrzących na mnie i moją niezbyt "fit" figurę z pogardą. Ćwiczyć - a co za tym idzie schudnąć, chciałam jednak bardzo, więc razem z Jillian Michaels, Jessicą Smith i Mel B zaczęłam robić treningi w domu.
Pamiętam, że zaczęłam od słynnego programu Jillian Michaels "30 Days Shred". Program zawierał trzy poziomy - na każdym ćwiczyło się przez 10 dni. Ćwiczenia na filmiku pokazywała Jillian wraz z dwoma asystentkami, które prezentowały również zmodyfikowane wersje różnych ruchów, tak aby i początkujący, i zaawansowani byli w stanie je wykonać. Program był ciekawy, stanowił wyzwanie, nie nudził się, a te trzydzieści minut ćwiczeń mijało jak jedna chwila, jednak co ważniejsze - w połączeniu z dietą po miesiącu faktycznie było widać rezultaty. Jeśli chodzi o inne programy Jillian Michaels ciekawy był jeszcze ten pod nazwą "Yoga Meltdown", który również miał dwa poziomy oraz pojedyncze filmiki związane z kickboxingiem. Sama Jillian jako trenerka była motywująca, jednak denerwowało mnie to, że na filmiku... nie ćwiczyła razem ze swoimi asystentkami! Zdecydowanie wolałam widzieć, że trener "skacze" razem ze mną.
Po Jillian Michaels przyszedł czas na Jessicę Smith - jej treningi, z których korzystałam, były mniej intensywne i dłuższe, ale również ciekawe. Ćwiczyłam różnego rodzaju "walkingi" i bardzo polubiłam Jessicę oraz sposób, w jaki motywowała ćwiczącego do pracy. No i przede wszystkim... męczyła się razem ze mną! A jej piesek był przeuroczy.
Jeśli zaś chodzi o Mel B to tylko jeden z jej treningów wbił się w pamięć jako ten "ciekawy". Był to "Dziesięciominutowy trening nóg". Wykonywałam również inne - między innymi na brzuch, ale nie zrobiły na mnie pozytywnego wrażenia. Wszystkie treningi Mel B są wymagające i pomimo tego, że trwają krótko, ich intensywność jest bardzo duża. Sama Mel jako trenerka jest szalenie motywująca, a przede wszystkim bezpośrednia.
Był też w moim życiu moment, kiedy pokusiłam się o ćwiczenia z Ewą Chodakowską i one również zapadły mi w pamięć. Z treningów Ewy wykonałam co prawda tylko jeden - 30 minutowy gotowy trening przygotowany dla Detocell Academy i był on bardzo ciekawy - podzielony na partie, bogaty w interesujące ćwiczenia i stanowił dla mnie wyzwanie. Ewa jako trenerka sprawdziła się bardzo dobrze - sprawiła, że wytrwałam do końca.
Odkąd zaczęłam trenować pod okiem instruktorów z Centrum Kettlebell Polska, nie korzystam już z tego typu treningów, jednak jeśli ktoś nie jest w stanie pod względem finansowym czy zwyczajnie brak mu czasu na wyjście z domu, to polecam spróbować treningów w zaciszu własnego salonu - filmiki z ćwiczeniami są dostępne w sieci, a przyrządy, których zazwyczaj używają trenerki to hantle i piłka. Te rzeczy są niedrogie i często do kupienia w sklepach typu Biedronka czy Lidl. Zamiast hantli możecie użyć też butelek z wodą - efekt jest taki sam. Pamiętajcie jednak by nie przeforsowywać się i starać się wykonywać ćwiczenia według zaleceń trenera. Tylko poprawnie wykonywane ruchy mogą uchronić was od kontuzji.

Miłego dnia życzę i udanego treningu!:)


2 komentarze:

  1. Ja trochę zaczęłam ćwiczyć z Mel B. Uwielbiam jej energię i bezpośredniość oraz humor :D Do Ewy Chodakowskiej nie jestem przekonana - tzn dla mnie jest zbyt spokojna, brakuje mi tej energii co u Mel :) O pozostałych dwóch paniach nie słyszałam, może się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Mel B jest taka bezpośrednia, no słowem babka "z jajem" :D Jeśli chodzi o Ewę - owszem, jest spokojna, ale dla mnie w tych jej spokojnych słowach było dużo siły. Koniecznie spróbuj treningów z Jillian - charakterem jest dosyć podobna do Mel, natomiast Jessica bardziej kojarzy mi się z Ewą.
      Pozdrawiam gorąco!:)

      Usuń